3 dni na Malcie

Płyniemy z Valletty na Gozo!

Mamy do dyspozycji dwie możliwości dotarcia na Gozo z Malty. My zdecydowaliśmy się na tę dalszą trasę, z portu Grand Harbour w Valletcie realizowaną przez Gozo Highspeed. Bilety na prom można zakupić w różnych wersjach. Dostępne mamy bilety na komunikację, wraz z jedną wycieczką promem tam i z powrotem za 34 Euro. W innej wersji bilety można zakupić przez Internet na tej stronie lub bezpośrednio przed wejściem na prom.

My zdecydowaliśmy się na opcję internetową, co dało nam 3 Euro zniżki. Takie bilety kosztowały nas po 12 Euro. Bilety kupiliśmy wieczorem poprzedniego dnia, kiedy już mieliśmy pewność, że promy będą w tym dniu kursować. Podczas naszego pobytu na Malcie, tylko w jednym dniu takie trasy się odbywały.

 Na prom warto przyjść odpowiednio wcześnie, tak aby zająć sobie miejsce w kolejce, a po wejściu na prom znaleźć wolne miejsce pod oknem!

Promy startują z portu Grand Harbour, dokładnie z tego miejsca.

Cały rejs trwa 45 minut, a odbywają się one co 1h. Podczas całego rejsu dosyć mocno buja na boki, a dodatkowo czuć jak prom skacze przez fale! Jest to bardzo ciekawe odczucie, oczywiście, jeśli nie masz choroby morskiej. Na początku dostajemy do oglądnięcia film, na którym demonstrowane są nam warunki ewakuacyjne. A każdy dostaje specjalną papierową torebkę na…

Promy dopływają do portu w Mgarr, gdzie po wyjściu z promu, z każdej strony atakują nas touroperatorzy! Proponują różne ciekawe wycieczki, ale my kierujemy się do autobusu 301 jadącego do Victorii!

Plan na zwiedzanie Gozo był prosty, zależało nam na zobaczeniu jaskini oraz stolicy! Zaczynamy wycieczkę od jaskini, gdyż dotarcie tam komunikacją miejską zajmuje nam trochę czasu. Tutaj powtarza się sytuacja z Malty, komunikacja jest dobra, ale przejazd niedużej odległości zajmuje dużo czasu. Nas dodatkowo ograniczała długość dnia. W styczniu ciemno robi się już w okolicach godziny 17.

Jak dotrzeć do jaskini Tal-Mixta?

Do jaskini da się dojechać komunikacją miejską na kilka sposobów. My zdecydowaliśmy się na przesiadkę na przystanku Industrijali z autobusu 301 na 302. A następnie wysiedliśmy na przystanku Qasab przy cmentarzu.

Dalej zaczęliśmy krótki spacer. Za cmentarzem skręciliśmy w prawo i poszliśmy za drogą około 15-20 minut. W ostatnim fragmencie drogi, wchodzimy na prywatną działkę, ale nie ma co się zrażać, to jest dobra trasa! Za domem mieszkalnym, po lewej stronie, znajdujemy wejście do jaskini. Tutaj warto wrzucić właścicielom działki jakiś drobny datek, za utrzymanie jaskini w czystości.

Istnieje druga trasa z plaży, jednak jest ona pod górkę i na ostatnim podejściu dosyć stroma, dlatego ja polecam pierwszą wersję! Widoki z jaskini są niesamowite. Udało nam się, że akurat tego dnia mieliśmy piękne bezchmurne niebo, co pozwoliło nam podziwiać piękny błękit wody! Zdecydowanie polecam to miejsce na Gozo!

Wracamy na przystanek i łapiemy autobus do Victorii!

Tutaj polecam sobie sprawdzić dokładnie godziny odjazdu, bo ten autobus jeździ raz na godzinę!

Zwiedzamy stolicę Gozo – Victorię!

W Victorii wysiadamy na dworcu głównym i gubimy się w jej pięknych i wąskich uliczkach (i to dosłownie). Nasz GPS pierwszy raz się porządnie zgubił i trochę wyprowadził nas na dłuższe zwiedzanie uliczek. Finalnie jednak udało nam się dotrzeć do Cytadeli (dużym obejściem), a po drodze zobaczyliśmy tradycyjne domy oraz dużo kościołów!

Na samą Cytadelę można wejść za darmo, ale ma też ona wersję płatną. Obowiązkowo trzeba wejść na mury i rozglądnąć się na boki! Magiczne jest to, że w którą stronę się nie obrócimy, to i tak zobaczymy morze. To pokazuje jaka ta wyspa jest mała!

Przed powrotem na prom zdecydowaliśmy się spróbować maltańskich przekąsek w mcsims, ale niezbyt nam podeszły.
Droga powrotna na Maltę była zdecydowanie bardziej ekstremalna niż wcześniej. Płynęło się dość ciekawie, a prom ogromnie podskakiwał na falach, ale momentami było to przerażające! Po 45 minutach dotarliśmy do portu i zdecydowaliśmy się na ostatni rzut oka na centrum Valletty.

Tak też pożegnaliśmy się z wyspą, gdyż następnego dnia zostało nam jedynie wymeldować się z hotelu i pojechać na lotnisko.

Kto już był na Malcie i Gozo?

Więcej wpisów z Malty znajdziesz tutaj!