Wspominałam już kiedyś, że lubimy konkursy? Tym razem wygrana na oficjalnym fanpage’u SsangYong Polska na Facebook’u. Nagrodą było nie byle co, bo nowy
Musso Grand na weekend!

Odbiór samochodu

Samochód odebraliśmy w salonie Autokorea.pl znajdującym się na Zakopiańskiej 288 w Krakowie. Podpisaliśmy dokumenty, a Pan Przemysław pomógł nam w obsłudze tej wielkiej maszyny! Pojechaliśmy na krótką przejażdżkę po Krakowie, a gdy już wszystko wiedzieliśmy ruszyliśmy w drogę na Podhale!

Pierwsze wrażenia

Mimo, że samochód jest ogromny to jeździ się nim niesamowicie komfortowo. Na wszystko patrzy się z góry, wspomaganie kierownicy działa perfekcyjnie, automatyczna skrzynia to też niesamowity komfort, a do tego wszystko pachnie nowością! Samochód przed nami miał przejechane tylko 500km. Wnętrze jest naprawdę mega komfortowe, dużo miejsca, wygodne fotele, przejrzyste zegary, masa czujników, kamera cofania z kamerą z lotu ptaka itd. Dzięki temu ostatniemu parkowanie czy cofanie tym wielkim samochodem, jest naprawdę łatwe.

Dostaliśmy wersję z zabudową na którą można wchodzić, udźwig tej zabudowy to 250kg. Podczas naszej podróży odwiedziliśmy okolice Jeziora Czorsztyńskiego czy Trzech Koron. Zobaczcie nasze zdjęcia z tej wyprawy!

Małe streszczenie naszego weekendu!

Pierwsze kilometry były testowe. W drodze na Podhale nie ominął nas korek na słynnej Zakopiance. Ale czym jest korek dla takiego auta… Po 2h od wyjazdu z Krakowa zameldowaliśmy się nad przepięknym Jeziorem Czorsztyńskim. Szybka zmiana ubrań, obiad u mamusi i zabieramy całą ekipę w drogę. Za cel obraliśmy wszystkie punkty widokowe po drodze. Dojechaliśmy aż pod Trzy Korony, spacerkiem przeszliśmy na Słowację, zjedliśmy przepyszne lody w Sromowcach. Po drodze jeszcze rzut okiem na zamki w Niedzicy i Czorsztynie oraz tamę! Oczywiście w każdym z tych punktów obowiązkowy postój na zdjęcia. Trochę ich mamy…

Przyznam szczerze, że bardzo chciałam spróbować jazdy tym samochodem. Jak to mówią strach ma wielkie oczy…. I trzeba go przezwyciężać! Stwierdziłam, że spróbuje na takiej bocznej drodze dojazdowej i później tak się wkręciłam, że nie chciałam z niego wysiadać. Finalnie zrobiłam kółeczko wokół Jeziora Czorsztyńskiego! Było naprawdę fajnie. Zawsze chciałam jeździć takim dużym samochodem. Widzieć świat z wysokości i górować nad innymi samochodami. Marzenia spełnione!

Niestety, nasze 2 dni minęły zbyt szybko. Rano wyjechaliśmy z okolic jeziora i ruszyliśmy w drogę powrotną. Finalnie udało nam się zrobić 500km, więc myślę, że wykorzystaliśmy dobrze te dni! Z ciężkim bólem serca oddawaliśmy SsangYonga. A powrót do naszego starego Audi, nie napawał nas optymizmem.

autokorea.pl – Polecamy salon i Pana Przemysława, który rzetelnie wszystko nam wytłumaczył.
SsangYong Polska

Pozostaje nam zbierać pieniążki i może kiedyś nam się uda zakupić wymarzonego SsangYonga!