Moje pierwsze wakacje all-inclusive w hotelu Sunrise Blue Magic Resort. Dość zaskakująco, gdyż ja bardzo nie lubię pozwalać innym, na planowanie mojego wyjazdu! Bałam się, że będzie mi się mega nudzić. Finalnie w trakcie 7 dni pobytu, zdecydowaliśmy się na wycieczki do Warny i Nessebaru oraz mały spacer do centrum Obzoru. A resztę dni spędziliśmy na plażowaniu, opalaniu i czytaniu książek. Po powrocie mogę śmiało powiedzieć, że podobało mi się! Mimo, że bardzo lubię nasze aktywne wyjazdy i nie zamieniłabym ich na nic innego, to jednak taki odpoczynek bez zbędnej presji, jest nie do opisania!

A teraz trochę szczegółów:
Hotel: Sunrise Blue Magic Resort – Obzor
Termin: 6.09.2024 – 13.09.2024
Cena: 3850pln

Dojazd i parking

Pierwszy raz leciałam czarterem i w dodatku z Katowic. Dojazd na lotnisko trwał zdecydowanie dłużej, niż dotarcie na Balice (nie ma to jak mieszkać 15 minut od lotniska). Dodatkowo standardowo jak już na nas przystało, nie mieliśmy szczęścia do parkingu. Spędziłam chyba z godzinę na czytaniu recenzji, a i tak finalnie czekaliśmy 40 minut na transport. Nie wiem skąd się bierze to lekceważenie klientów…

Lot z EnterAir

Sam lot trwał niecałe 2h. Do Warny leciało się dosyć spokojnie, oprócz dwóch Pań z dzieckiem, robiących awantury na każdym kroku. Natomiast lot powrotny był chyba najgorszym naszym lotem. Trafiliśmy na ogromne podmuchy wiatru, także przez całą podróż mieliśmy olbrzymie turbulencje. Mam nadzieję, że był to pierwszy i ostatni taki lot.

Transfer do hotelu Sunrise Blue Magic Resort

Transfer do hotelu z lotniska Warna, trwał około godziny. Zatrzymaliśmy się jedynie w bliźniaczym hotelu Sunrise. Razem z nami do hotelu przyjechały 4 miłe panie. Do hotelu dotarliśmy już po godzinach kolacji, dlatego mogę docenić gest ze strony recepcji, w postaci prowiantu. Każdy dostał torebeczki z jabłkiem, wodą, kanapką, czekoladowym croissantem oraz paluszkami. Dodatkowo w pokojowych lodówkach mieliśmy napoje (darmowe raz na pobyt).

Obsługa hotelu Sunrise Blue Magic Resort

Największy minus tego miejsca. Obsługa w tym hotelu była według mnie nie do zaakceptowania. Nie wyobrażam sobie, jak pracownicy mogą się w ten sposób zachowywać kosztem swoich gości. Normą było, że barmani musieli najpierw dokończyć rozmowy między sobą, zanim zainteresowali się Tobą i Twoim zamówieniem. Pan siedzący na recepcji najpierw musiał dokończyć swoją grę na telefonie (którą widziałam, stojąc nad nim), a dopiero później zwrócił uwagę, że do niego przyszłam. 

Szczytem był notoryczny brak cukru na śniadaniach. Gdy Wojtek zgłosił to obsłudze restauracji, wysłali go piętro wyżej do baru. Tam nie znalazł cukru, więc skierowali go do recepcji, gdzie Pan wysłał go na bar przy basenie…

Jedzenie w hotelu Sunrise Blue Magic Resort

Dla mnie bardzo monotonne, zwłaszcza śniadania i kolacje. Ja niestety należę do bardzo wybrednych osób, więc mi jedzenie podeszło “tak sobie”. W szczególności upodobałam sobie jajka sadzone i frytki. W dwa dni pojawiły się nawet zakręcane frytki! Wybór dań był dość duży. Największa rotacja była podczas obiadów. Niestety większość popularnych dań, była z wieprzowiną, która w moim odczuciu była niedopieczona. Skusiłam się na spróbowanie kilku nowych dań, ale żadne nie przypadło mi do gustu. 

Do naszej dyspozycji mieliśmy owoce, warzywa, ogromną ilość ciast, ciasteczek i innych słodyczy, które dla mnie były zdecydowanie za słodkie! To samo z napojami. Standardem dla mnie było mieszanie słodkich napojów z dużą ilością wody. Przez tydzień wczasów zrobiłam też sobie detoks kawowy, gdyż smak tej z ekspresu był dla mnie zbyt mocny. Za minus można tutaj uznać brak napojów czy kawy w automatach. Za duży plus, bułgarskie lody, które były naprawdę dobre, codziennie były oczywiście inne smaki.

Basen hotelu Sunrise Blue Magic Resort

Bardzo klimatyczny, czysty i oczywiście duży. Niestety we wrześniu woda nie miała jak się nagrzać, przez co po prostu była zimna i ciężko było się w nim kąpać przy większym zachmurzeniu. Mimo to uznaje go za plus. Do dyspozycji gości było bardzo dużo leżaków oraz ręczniki, wymieniane dwa razy dziennie. Jedynym minusem, było dość dużo osób palących na terenie basenu.

Plaża należąca do
hotelu Sunrise Blue Magic Resort

Bliskość plaży i darmowe leżaki to był główny powód wybrania tego a nie innego hotelu przeze mnie. Uważam, że jest to ich największy atut. Do plaży idzie się dosłownie 3 minuty, a leżaków nigdy nie brakowało. Pierwsze dwa dni było bardzo wietrznie, natomiast w kolejne słoneczko już dopisywało. Plażą można przejść do kolejnej, mniej uczęszczanej plaży, bądź w drugą stronę do centrum Obzoru.

Restauracje i bary w hotelu Sunrise Blue Magic Resort

Do dyspozycji gości mamy główną restaurację na poziomie -1, gdzie odbywają się śniadania, obiady i kolacje. Dodatkowo przy głównej recepcji, mamy dostępny bar z alkoholem oraz dwa kolejne odpowiednio nad basenem i na plaży. Przy recepcji znajduje się również pomieszczenie z przekąskami, które można zjeść po kolacji, był to na pewno dodatkowy plus.

Pokoje hotelu Surise Blue Magic Resort

Sam hotel prezentuje się dosyć dobrze. Jest nowoczesny, oddany kilka lat temu do użytku. Mimo to widać, że nikt tutaj zbytnio o niego nie dba. Na pierwszy rzut oka wszystko jest dobrze, a po przyjrzeniu się, widzimy trochę nieścisłości. Pokoje same w sobie były okej. Łazienka z dużym prysznicem, blat na kosmetyki oraz lustro na całą ścianę. Do naszej dyspozycji mamy szampon, żel pod prysznic, mydełko, czepek oraz suszarkę do włosów. W pokoju duże podwójne łóżko, szafa, biurko z czajnikiem i szklankami. Dodatkowo lodówka oraz sejf. W każdym pokoju mamy też balkon. Nasze pokoje znajdowały się z cichszej strony hotelu, z bocznym widokiem na morze, na 4 piętrze.

Pogoda we wrześniu w Bułgarii

Pogoda podczas naszego pobytu była mieszana. Wrzesień nie należy już do najcieplejszych miesięcy w Bułgarii, co było zauważalne. Mimo to, temperatura oscylowała w granicach około 25 stopni. Przez pierwsze dwa dni, bardzo wiało na plaży, co nie było do końca komfortowe. Natomiast kolejne dni były spokojniejsze. Zdarzało się, że wieczorami padało, ale finalnie nie wpływało to na całokształt pobytu. Dla mnie mogłoby być troszeczkę cieplej, pierwszy raz nie musiałam smarować się filtrem 50tką co 5 minut. Kto był ze mną na wakacjach, wie o czym mówię!

W ostatni dzień udało nam się zobaczyć piękny wschód słońca. Zobaczcie tylko na te zdjęcia.

Nie mogło zabraknąć też zachodów. Jako, że słońce nie zachodzi tam nad morzem, jak to jesteśmy przyzwyczajeni, musieliśmy znaleźć jakieś fajne miejsce! Finalnie oceńcie sami jak nam się to udało! Słońce chowało się za bliźniaczy hotel Sunrise i co ciekawe w żadne dni, nie mieliśmy tam towarzystwa. Do woli mogliśmy robić sobie piękne zdjęcia!

Wrażenia
po pobycie w hotelu Sunrise Blue Magic Resort

Podsumowując całość wyjazdu uważam, że cena była dość wygórowana jak na wakacje, które otrzymaliśmy. Myślę, że takie maksymalnie 3 tysiące byłyby bardziej adekwatną ceną, za ten standard. Na nasze szczęście pewną kwotę mogliśmy sobie odliczyć, ze względu na wygraną Wojtka w konkursie!
Niestety, ale przy wakacjach all-in, na wiele rzeczy nie mamy wpływu, ale finalnie za cały pobyt dałabym ocenę pozytywną. Czy bym tam wróciła? Mieszane uczucia. Za niższą cenę i w cieplejszy miesiąc, myślę że tak! W końcu miejsce nie bez powodu zostało w mojej pamięci!